Mimo że nazwisko Harlana Cobena było mi znane już od lat, dopiero kilka miesięcy temu przeczytałam po raz pierwszy po powieść jego autorstwa. W międzyczasie obejrzałam też kilka seriali na postawie jego książek i to był strzał w dziesiątkę - teraz sięgam po thrillery Cobena w ciemno.
Powieść Zachowaj spokój ukazała się w Polsce po raz pierwszy ponad trzynaście lat temu i od tego czasu była kilkukrotnie wznawiana. Teraz, na fali popularności serialu na Netflixie, który powstał na jej podstawie, warto sięgnąć po najnowsze wznowienie z filmową okładką, utrzymaną w niepokojącej barwie krwistej czerwieni.
Mike i Tia wiodą pozornie idealne życie. Mają dwoje dzieci i piękny dom, dobrze zarabiają, a po kilkunastu latach małżeństwa łączące ich uczucie nadal jest niezwykle silne. Tę sielankę psuje niepokój o nastoletniego syna, który od pewnego czasu całkowicie zmienił swoje zachowanie. Chłopak głęboko przeżył samobójczą śmierć bliskiego przyjaciela, ale według matki to nie tłumaczy wszystkiego, dlatego zaniepokojona Tia instaluje w jego komputerze program szpiegowski. Pewnego dnia szesnastolatek otrzymuje enigmatycznego maila: “Już dawno po wszystkim. Po prostu siedź cicho i wszystko będzie dobrze.”, a niedługo potem znika. Policja nie traktuje zgłoszenia o jego zaginięciu poważnie, Mike and Tia rozpoczynają więc własne śledztwo.
Jak to zwykle bywa w powieściach Cobena, obok głównego wątku pojawia się cała masa wątków pobocznych, które z jednej strony wzbogacają całą historię, a z drugiej komplikują intrygę i przez długi czas nie pozwalają na odkrycie prawdy. Ludzie, pozornie ze sobą niezwiązani, bądź też powiązani jedynie luźnymi relacjami, mają ze sobą więcej wspólnego, niż moglibyśmy oczekiwać, a niektóre wydarzenia mają podwójne dno. Odkrywanie wszystkich tajemnic jest ekscytujące i niejednokrotnie zmusza do spojrzenia na tę historię z innej perspektywy.
Książkę czyta się błyskawicznie, wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do samego końca. Wprawdzie niektóre jej elementy mogą wydać się nieco przestarzałe - jak wspomniałam, od premiery minęło kilkanaście lat, a technologia poszła w tym czasie do przodu niewiarygodnie szybko, ale nie przeszkadza to absolutnie w odbiorze lektury.
Mówiąc krótko, jeśli szukacie wciągającego thrillera, Zachowaj spokój będzie bardzo dobrym wyborem. Coben trzyma poziom.
Komentarze
Prześlij komentarz