Kilka tygodni temu zachwycałam się porywającym, mrożącym krew w żyłach Szeptaczu, dlatego nie mogłam nie sięgnąć po kolejny thriller autorstwa Alexa Northa. W cieniu zła okazał się równie dobry i zapewnił mi kilka godzin naprawdę dobrego, choć podszytego niepokojem relaksu.
Przed dwudziestu pięciu laty niewielkim miasteczkiem Gritten Wood wstrząsnęło niezwykle brutalne morderstwo popełnione przez dwóch miejscowych nastolatków. Jednego aresztowano, drugiego nigdy nie odnaleziono, pojawiło się za to mnóstwo teorii związanych z jego zniknięciem.
Paul Adams wyjechał z Gritten Wood przy pierwszej nadarzającej się okazji i już nigdy do niego nie wrócił. Dopiero wiadomość o tym, że jego matka jest ciężko chora i najprawdopodobniej zostały jej ostatnie dni życia, zmusza go do powrotu i zmierzenia się z demonami przeszłości. Na miejscu Paul z przerażeniem odkrywa, że na przestrzeni lat dochodziło do morderstw wyraźnie zainspirowanych tym sprzed ćwierć wieku. Jaki ma to związek z nim samym i jego bliskimi? Znacznie większy niż przypuszczał...
Po raz kolejny Alex North całkowicie wyprowadził mnie w pole. Stworzył historię nasyconą tajemnicami i niedopowiedzeniami, w której niczego nie możemy być do końca pewni. Gdy przyjmujemy jedną teorię za pewnik, autor podrzuca jakiś smaczek, który całkowicie wywraca do góry nogami to, co wydawało się oczywistością. Uwielbiam tego typu zagrania w thrillerach, zwłaszcza że trzymają czytelnika w napięciu dosłownie do ostatniej strony.
Podobnie jak w przypadku Szeptacza, tak i tutaj mamy zgrabnie wplecione elementy, które w zależności od naszej własnej interpretacji faktów możemy uznać za paranormalne bądź nie. A najlepsze jest w tym fakt, że do samego końca nie będziemy mieć pewności, co jest jedynie wytworem umysłu i zgrabnie przeprowadzoną manipulacją, a co faktycznie ma niekoniecznie naturalny charakter i da się w pełni racjonalnie wytłumaczyć.
Mówiąc krótko, jeśli lubicie pokręcone, trzymające w napięciu thrillery, W cieniu zła w pełni sprosta Waszym oczekiwaniom.
Komentarze
Prześlij komentarz