Pęd życia XXI wieku potrafi zabić pasję do czytania książek w każdym – nawet największym pasjonacie literatury. Trudno się temu dziwić. 8 godzin w pracy, obowiązki domowe, a wieczorem nie ma się już siły na nic innego niż proste media pokroju telewizji, zabawy na Hellspin Poland, TikToku, czy Youtube’a. Znalezienie czasu na czytanie przy takim trybie życia jest sporym wyzwaniem, a książka lubi ciągłość. Długie przerwy pomiędzy kolejnymi sesjami potrafią zabić nawet najciekawszą historię.
Z pomocą przechodzi AI oraz generowane audiobooki, które, jak się okazuje, sprawują się bardzo dobrze i mogą rozwiązać problem większości czytelników, którzy mają problem z czytaniem.
Dlaczego słuchanie książek może się udać?
Ponieważ można to robić podczas typowych, standardowych czynności codziennych, przy których nie musimy się szczególnie skupiać. Wystarczy założyć słuchawki i zatracić się w ulubionej historii. W ten sposób łączymy przyjemne z pożytecznym, a że często tych obowiązków jest bardzo dużo, to przesłuchanie jednej książki może zająć „zaledwie” kilka dni.
Ktoś może zapytać – a co ze standardowymi audiobookami? Oczywiście, wiele osób korzysta z audiobooków w formie standardowej lub przez usługę abonamentową, ale w tej formie odsłuchu pojawia się kilka trudności:
- Dostępność książek. Niektóre książki są dostępne na wyłączność w wybranych usługach abonamentowych, co znacząco utrudnia kwestię dostępu do wybranych tytułów.
- Braki wydawnicze. Przygotowanie audiobooka wymaga inwestycji wydawcy, co w przypadku mniej popularnych tytułów może okazać się nieopłacalne. Wskutek tego niektóre książki mogą nigdy nie zostać wydane w formie audiobooka.
- Często niewygodne poszukiwanie miejsca zakończenia słuchania. To jeden z głównych powodów, dla których wiele osób rezygnuje z audiobooków – zwłaszcza w standardowej formie (poza aplikacją z abonamentem). Często zapominamy, w którym miejscu zakończono odsłuchiwanie poprzednim razem, a wizja 5 minut poszukiwania odpowiedniego miejsca często wystarcza, żeby zrezygnować ze słuchania audiobooka.
Jeżeli komuś te kwestie nie przeszkadzają, to równie dobrze może korzystać z audiobooków w tej formie, ale na horyzoncie już pojawiają się znacznie przystępniejsze rozwiązania.
Czytnik AI – dlaczego może okazać się prawdziwym gamechangerem?
Zasada działania takiego czytnika jest podobna do audiobooka. Zakładamy słuchawki, uruchamiamy daną książkę i odsłuchujemy ją. Na początku warto wyjaśnić zasadę działania takiego narzędzia.
Do aplikacji/portalu internetowego przesyła się tekst e-booka, opracowanie naukowe lub dowolny plik tekstowy. Wybieramy głos generowany przez AI i dodajemy do biblioteki. Następnie urządzenie czyta tekst – bez generowania gotowego pliku audio.
Warto zaznaczyć, że narzędzie tego rodzaju stoi na znacznie wyższym poziomie niż popularne 20 lat temu syntezatory mowy. AI potrafi zinterpretować tekst, żeby dopasować akcent oraz ton, co przybliża głos do tego, co tworzy profesjonalny lektor. Oczywiście można dosłyszeć różnicę, ale nie jest ona aż tak wyraźna, żeby to przeszkadzało w odsłuchu książki.
Czytanie książek z AI daje ogromną swobodę, która jest praktycznie przeciwieństwem wad standardowych audiobooków:
- Dostępność książek. Nieograniczona. Wystarczy nabyć e-booka, czyli najtańszą wersję książki i przesłać aplikacji do czytania.
- Brak problemów z tworzeniem. Narzędzie każdorazowo samodzielnie generuje odczyt. Dzięki temu nie trzeba czekać, aż plik audio zostanie przygotowany przez wydawnictwo, ponieważ wszystko dzieje się automatycznie w narzędziu.
- Wygodne poszukiwanie miejsca czytania. Aplikacja najczęściej wyświetla także czytany tekst, co znacząco ułatwia poszukiwanie miejsca, w którym ostatnio się skończyło. Często w ogóle nie trzeba tego robić, bo wszystko zapisuje się automatycznie.
Jakie narzędzia pozwalają na czytanie z wykorzystaniem AI. W ostatnim czasie bardzo popularny stał się Eleven Reader ze względu na stworzenie syntetycznego głosu na podstawie współpracy z Piotrem Fronczewskim. Aplikacja oferuje także kilkanaście innych głosów i regularnie dodaje kolejne (w tym popularnych amerykańskich aktorów).
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że język nie ma znaczenia. Każdy głos może zostać wykorzystany w dowolnym języku – np. Piotr Fronczewski mówiący po chińsku.
Ile to kosztuje? W tym przypadku płaci się abonament za liczbę odsłuchanych godzin dziennie. Np. 30 zł za 30 godzin słuchania miesięcznie lub 90 zł za nieograniczone słuchanie (24 godziny na dobę).
Czy narzędzia AI do czytania książek sprawią, że książki wrócą do łask?
W dobie szybkich mediów społecznościowych, skupiających się na skondensowanym dostarczaniu informacji, będzie to trudne. Bez względu na to, co ktoś sądzi o rozwiązaniach pokroju Eleven Reader, każdy sposób na zwiększenie chęci do czytania wśród Polaków, powinien spotkać się z pozytywnym odbiorem.
